Zostać piłkarzem czy wojewodziną krakowską?

Ktoś
Ktoś

Na początku kilka słów o mnie. Jestem kimś. I to nie dlatego, że muszę, tylko dlatego, że tak wybrałem. Gdybym na przykład chciał, to mógłbym być kimś innym. Na przykład piłkarzem. Wiem, bo kiedyś zrobiłem sobie szklankę z własną podobizną i wyglądała świetnie, więc predyspozycje są. Wprawdzie pojawiłby się pewien problem z bieganiem, ale przecież na początek mogę zadowolić się polską ligą, więc jakoś to będzie. Poza tym zawsze mogę pójść w ślady Grosika i włączyć turbo. Z drugiej strony może jednak zostać wojewodziną krakowską? Jak sądzicie?

podziel się:

Pozostałe wiadomości