Tłum tańczących golasów

Ktoś
Ktoś

Na początku parę słów o mnie. Jestem Kimś. Mieszkam w TVN-ie, gdzie wszyscy patrzą na mnie jak w tęczę. Co zresztą nie ma większego znaczenia, albowiem posiadam głębokie wewnętrzne przekonanie, że gdybym mieszkał gdzie indziej, toby też na mnie patrzyli z zachwytem. Bo ten typ (czyli ja) tak już ma. I już.

Chociaż ostatnio tego i owego przyłapałem na gapieniu się z zachwytem w innym, zupełnie niezbliżonym do mnie kierunku. W którym oczywiście ja również się patrzyłem, ze względu na kierunkową zbieżność do pewnej atrakcyjnej 22-latki, ale po pierwsze mnie wolno, gdyż robię to w ramach obowiązków czujnego (acz cynicznego) obserwatora rzeczywistości, a po drugie ja z definicji nie widzę siebie w całej okazałości, ale innych nie, więc ich postępek jest dla mnie tym bardziej niezrozumiały i jako taki, niepokojący. Zafrasowany zdecydowałem się podzielić swoimi zmartwieniami z Bambim. I właśnie kiedy wchodziłem mu do studia, otoczył mnie tłum tańczących golasów.

Ach co ten kryzys robi z ludźmi.

podziel się:

Pozostałe wiadomości