Sens jest bardzo przereklamowany

Ktoś
Ktoś

Na początku kilka słów o mnie. Jestem kimś. Mieszkam w TVN-ie, gdzie wszyscy patrzą na mnie jak w tęczę. I słusznie, albowiem – jak mnie wielokrotnie zapewniano – patrzenie na mnie podnosi ludzi na duchu. Względnie na ciśnieniu. Pewien nie jestem, ale wydaje mi się że grunt, że podnosi. A skoro już o podnoszeniu ciśnienia mowa, to zapewne ucieszy Was fakt, że zdecydowałem się zostać komentatorem sportowym. Na sporcie się wprawdzie nie znam, co się świetnie składa, albowiem zasada „nie znam się, ale się wypowiem” doskonale poskreśla moją suwerenność oraz fakt, że stanowię wyspę wolności i tolerancji. Gdyż albowiem jako nieodrodny syn Tej Ziemi odmawiam poddania się rygorom tak zwanych autorytetów sportowych i zamierzam mówić to co chcę, nie zgadzając się na narzucenie zewnętrznej narracji przez wydarzenia na boisku, czy jakich tam sportowców, ze specjalnym uwzględnieniem piłkarzy, którzy – jak powszechnie wiadomo – są ukrytą opcją niemiecką na obcym żołdzie. Początkowo zamierzałem zapoznać się z zasadami tego całego futbolu, ale z tego pomysłu szybko zrezygnowałem, gdyż okazało się że ma on formę książeczki, a te – jak powszechnie wiadomo – nie mogą nam być suwerenami. Ponieważ na mecze chodzę raczej okazjonalnie wolny jestem od wpływu uprzywilejowanej kasty tak zwanych innych komentatorów. A że to co będę mówił, nie będzie miało sensu? A jakie to ma znaczenie? W końcu – jak się okazało – sens jest bardzo przereklamowany.

Agnieszka Dygant i Tomasz Hajto u "Kuby Wojewódzkiego" już 3 października

podziel się:

Pozostałe wiadomości