Na początku kilka słów o mnie. Jestem Kimś. Mieszkam w TVN-ie, gdzie wszyscy patrzą na mnie jak w tęczę. I bardzo dobrze, albowiem na coś patrzeć trzeba, a zapewniam, że są gorsze widoki niż ja. Ale dość o mnie. Jak wiecie nadchodzą dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki. To znaczy dla niektórych, bo dla innych nadchodzi Halloween. I bardzo dobrze, bo – jak wszyscy dobrze wiecie – efektem robienia tego samego w tym samym czasie są zwykle rzeczy nieprzyjemne. Na przykład korki. Niestety jak to zwykle u nas bywa – zawsze znajdzie się ktoś, kto uzna że nie dość, że on robi wszystko w jedyny właściwy sposób, to jeszcze żądają żeby wszystkie inne sposoby zostały zabronione.
Na przykład że należy zabronić Halloween, gdyż jest ono naszej kulturze obce, przywleczone ze zgniłego zachodu ze szczególnym uwzględnieniem Wysp Brytyjskich. Nie wiem, dlaczego to oznacza, że ktoś nie może obchodzić Halloween, jeśli ma na to ochotę, ale wiem za to, że te wszystkie twierdzenia to nieprawda. Po pierwsze dlatego, że Celtowie nie pochodzą z Wysp Brytyjskich. Pochodzą ze środkowej Europy, W 2. połowie V w. p.n.e. przybyli na teren Dolnego Śląska, w IV wieku p.n.e. Celtowie dotarli także na ziemie Górnego Śląska i Małopolski, gdzie najprawdopodobniej założyli Kraków, kombinowali z Kaliszem, nieobce też im były wakacje nad polskim morzem. Dla porównania Święto Wszystkich Świętych po raz pierwszy wprowadzono w Rzymie w roku 741 wzorując je zresztą na obchodzonym przez rządzących Europą Germanów święcie. Zgadnijcie jakim. Jeżeli powiedzieliście „Halloween”to macie rację. I kto tu jest obcy polskiej tradycji? Hę?